W ekipie Cavaliers tradycyjnie najważniejszą rolę odegrał LeBron James. Tym razem osiągnął imponujący wynik, bo zdobył 46 punktów, miał 11 zbiórek i dziewięć asyst. - Czuję się na tyle dobrze, że mogę rozegrać kolejny mecz. Zawsze mówiłem, że mecze nr 7 to są najlepsze dwie godziny w sporcie, jakie mogą się przydarzyć. Więc cieszmy się tym - powiedział James. Najlepsze spotkanie w tej fazie rozegrał dla Cavaliers George Hill, który zdobył 20 punktów. Z kolei 14 oczek dołożył rezerwowy Jeff Green. W zespole gości najskuteczniejszy był Terry Rozier, który zdobył 28 punktów zaliczając sześć celnych rzutów za trzy punkty. - Ta grupa zawodników jest odporna. Będziemy gotowi na niedzielę - podkreślił trener Celtics Brad Stevens. W finale Konferencji Zachodniej broniący tytułu Golden State Warriors przegrywają z Houston Rockets 2-3.