Marcin Gortat w Stanach Zjednoczonych grał aż przez nieco ponad 11 lat, zaliczając po drodze występy w łącznie czterech ekipach NBA - Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards oraz Los Angeles Clippers, a do tego odnotował epizod w G League w barwach Anaheim Arsenal (obecnie Gran Rapids Gold). Choć najdłużej związany był on z "Czarodziejami" z Waszyngtonu, to jednak największy sukces odniósł z Magic, z którym w 2009 roku wywalczył ligowe wicemistrzostwo. "The Polish Hammer" przy tym poznał wiele blasków życia w USA - ale poznał też i jego gorszą stronę. O tej drugiej opowiedział nieco więcej ostatnio w podcaście "W cieniu sportu" prowadzonym przez Łukasza Kadziewicza. Ależ wpadka Korzeniowskiego, wypalił na żywo na antenie. Niespodziewanie padło nazwisko... Bryanta Marcin Gortat wprost o gorszych aspektach życia w USA. "Potracili portfele, laptopy, mieli powybijane szyby" Gortat podczas rozmowy w pewnej chwili zszedł m.in. na temat przestępczości w Stanach, a konkretnie w Kalifornii, gdzie spędził ostatni niespełna rok swojej kariery. "Lecąc do USA, każdy chce odwiedzić Venice Beach. Tylko że z czterech znajomych grup, które tam pojechały, wszystkie zostały okradzione" - stwierdził były zawodnik, opisując jedną z najbardziej znanych plaż w Los Angeles. "Potracili portfele, laptopy, mieli powybijane szyby. Dosłownie trzy miesiące temu przyjechali youtuberzy, którzy kręcili materiał o LA. Śmiałem się do nich: uważajcie, bo was tam okradną. Tak też się stało" - dodał łodzianin w kwestii "przygód" znajomych mu osób. Wkrótce potem podjął się też innego istotnego tematu - ogromnego kryzysu bezdomności, jaki panuje nie tylko w samym "Mieście Aniołów", ale i w innych zakątkach Kalifornii. "Gdy mowa o Los Angeles, oczywiście myślisz o Beverly Hills, Malibu, Hollywood Hills. To piękne rzeczy, ale jedź do Dowtown, do miasteczka bezdomnych" - orzekł podczas dyskusji z Kadziewiczem 40-latek. Sroga kara dla gwiazdy NBA. Amerykanie w szoku. "Demonstracja głupoty" NBA. Play-offy w pełni, emocjonująca końcówka starcia Nuggets z Lakers Obecnie za oceanem w byłej lidze Marcina Gortata trwa już na dobre faza play-off - po spotkaniach, które odbyły się w nocy z poniedziałku na wtorek według polskiego czasu aż trzy ekipy zrobiły poważny krok w stronę awansu do ćwierćfinałów - były to Cleveland Cavaliers, New York Knicks oraz Denver Nuggets, które ograły kolejno Orlando Magic, Philadelphia 76ers oraz Los Angeles Lakers. Zwłaszcza starcie "Bryłek" z "Jeziorowcami" trzymało w napięciu do końca: Play-offy powinny potrwać do końca maja lub początku czerwca - finały NBA zostaną zaś rozegrane między 6, a maksymalnie 23 czerwca.