Jednak według Williamsa, który miał już okazję przyjrzeć się 18-letniemu Polakowi w trakcie sesji treningowej, kluczem dla naszego rodaka jest rozwój jego gry pod koszem. - On jest teraz bardziej graczem obwodowym - powiedział "NYP" asystent Dona Cheney'a. - Jeśli pozostanie tylko takim graczem, to zespoły rywali będą wystawiać przeciw niemu "małego skrzydłowego". To go zupełnie wykluczy z gry. Polak, który wciąż jest zawodnikiem Realu Madryt, został 26 czerwca wybrany w 2003 NBA Draft przez Knicks z numerem 30.