19-letni Polak, który trafił 4 na 5 rzutów z gry i zdobył 8 punktów (wyrównany rekord kariery), zaprezentował w America West Arena niezłą formę i sporą ruchliwość w grze. Szkoleniowiec drużyny z Phoenix, który jako przyczynę porażki wskazał brak sił i energii w grze, chwalił naszego rodaka. - Maciej Lampe wszedł (grał 18 minut, rekord kariery - przyp. red.), grał dobrze i jestem z tego zadowolony - powiedział Mike D'Antoni. - On jest twardy, a ja naprawdę chcę zobaczyć, na co go stać. By nieco zepsuć ten pozytywny obraz, warto przytoczyć opinię dziennikarza "East Valley Tribune", który zwrócił uwagę, iż w ciągu 72 minut gry Polaka w NBA zapisał on na swoim koncie zaledwie jedną asystę. W piątkowy wieczór Suns zagrają następne spotkanie, podejmując Wolves. Zespół ze stanu Arizona musi wygrać wszystkie pozostałe mecze w America West Arena (siedem pojedynków), by uniknąć pierwszego w historii klubu sezonu z ujemnym wskaźnikiem zwycięstw na własnym parkiecie. Drużyna z Phoenix gra w National Basketball Association od sezonu 1968-69.