- Wszyscy uzyskaliśmy w ostatnich dniach poczucie pewności siebie. I zawodnicy z podstawowego składu, i rezerwowi - powiedział po spotkaniu zdobywca 17 punktów Al Horford, tłumacząc nieprawdopodobną serię 32 zwycięstw "Jastrzębi" w ostatnich 34 meczach. Jednym z bohaterów spotkania był zajmujący zwykle miejsce w drugim szeregu rezerwowych obrońca Kent Bazemore. Dostał szansę gry wskutek urazu na początku spotkania Thabo Sefoloshy, zastępującego z kolei kontuzjowanego DeMare'a Carrolla, i nie zawiódł zaufania trenera Hawks. Uzyskał 12 punktów, a do tego pięć zbiórek, trzy asysty, dwa przechwyty i jeden blok. Aż sześciu graczy Atlanty mogło pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową. Status najlepszego zespołu sezonu stracili natomiast Golden State Warriors, którzy przegrali na wyjeździe z Utah Jazz 100:110. Była to ich druga porażka z rzędu, po poniesionej we wtorek we własnej hali z Chicago Bulls (111:113 po dogrywce). "Wojownicy" wciąż jednak zajmują pierwsze miejsce na Zachodzie (36-8). Dziewiąte z rzędu zwycięstwo odnieśli Cleveland Cavaliers LeBrona Jamesa, pokonując u siebie Sacramento Kings 101:90. To ich najdłuższa seria wygranych od pięciu lat. James, który powrócił do składu po opuszczeniu jednego spotkania z powodu bólu nadgarstka, zdobył 19 punktów i miał siedem asyst, a Kevin Love uzyskał 23 punkty, w tym 16 w pierwszej kwarcie. Wyniki piątkowych meczów w NBA: Atlanta Hawks - Portland Trail Blazers 105:99 Boston Celtics - Houston Rockets 87:93 Brooklyn Nets - Toronto Raptors 122:127 (po dogr.) Cleveland Cavaliers - Sacramento Kings 101:90 Miami Heat - Dallas Mavericks 72:93 New Orleans Pelikans - Los Angeles Clippers 108:103 Philadelphia 76ers - Minnesota Timberwolves 103:94 Phoenix Suns - Chicago Bulls 99:93 Utah Jazz - Golden State Warriors 110:100