Do wypadku doszło w ostatni piątek. Prowadzony przez Griffina samochód uderzył w pociąg towarowy. Jak wynika z policyjnego raportu koszykarz zignorował znak informujący o przejeździe kolejowym i próbował zdążyć przed przejeżdżającym pociągiem. Griffin zginął na miejscu w płomieniach, identyfikacja zwłok była możliwa dzięki dokumentacji dentystycznej. 25-letni skrzydłowy grał w NBA w latach 2001-2007. Wybrany z numerem siódmym w drafcie zawodnik był jednym z najlepszych debiutantów sezonu 2001/02. Grając dla Rockets zdobywał przeciętnie po 8,8 punktu i 5,7 zbiórki na mecz i został zaliczony do drugiego składu najlepszych debiutantów sezonu. Po drugim roku w Hosuton ze względu na problemy z nadużywaniem alkoholu przerwał karierę sportową i leczył się w jednej z klinik odwykowych. Przed sezonem 2004/05 po Griffina zdecydowali się sięgnąć włodarze Timberwolves. Problemy koszykarza jednak nie ustały. W marcu 2007 roku klub zdecydował się rozwiązać z zawodnikiem kontrakt.