Zespół San Antonio Spurs od dłuższego czasu okupuje ostatnią pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej i obecnie nic nie wskazuje na to, że pozycja podopiecznych Gregga Popovicha miałaby ulec zmianie. "Ostrogi" wygrały do tej pory tylko osiem spotkań, w tm w przedostatniej rundzie z Washington Wizards. Nie był to jednak moment przełomowy, bo już starcie z Philadephia 76ers sprowadziło kibiców Spurs na ziemię. Początek spotkania z czołową drużyną Konferencji Wschodniej był wyrównany, a Spurs wygrali pierwszą kwartę 35:34. W kolejnej odsłonie rywalizacji przegrali jednak pięcioma punktami, a w trzeciej kwarcie gospodarze triumfowali 42:31. Mimo dobrej ostatniej kwarty "Ostrogom" nie udało się już odwrócić losy spotkania - koszykarze Philadelphia 76ers wygrali 133:123 i mają na swoim koncie już 29 zwycięstw w sezonie. Jeremy Sochan i spółka przegrali z kolei 35. mecz w bieżących rozgrywkach. Pewnym pocieszeniem dla fanów reprezentanta Polski może być fakt, że ten rozegrał niezłe spotkanie. Sochan przebywał na boisku 33 minuty, zdobywając w tym czasie 14 punktów i dokładając osiem zbiórek oraz cztery asysty. Trener Sochana nie wytrzymał. Ależ wypalił! „Ty jesteś na haju?” Joel Embiid zdobył 70 punktów. Reaguje LeBron James Sochan był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem Spurs. Po raz kolejny błyszczał Victor Wembanyama, który zakończył spotkanie z 33 punktami na koncie. Dobrze spisał się też Devin Vassell - 22 punkty, cztery zbiórki i dziewięć asyst. W ekipie gości z kolei koncertowo spisał się Joel Embiid, który zdobył aż 70 punktów, ustanawiając tym swój nowy rekord. Po meczu z "Ostrogami" kibice Philadelphia 76ers żyją głównie wyczynem Embiida, a w mediach społecznościowych zrobiło się głośno o jego kapitalnym wyniku. Zareagował nawet LeBron James, nazywając wyczyn Embiida "szalonym". Pod wrażeniem był też Kevin Durant, który na konferencji prasowej nawet nie ukrywał zaskoczenia imponującym rekordem kolegi po fachu.