7 marca operator przedstawiał od kuchni meczu Pistons - Utah, wchodził do szatni drużyn. Cztery dni później NBA zawiesiła rozgrywki. 50-letni mężczyzna od lat pracował przy realizacji transmisji meczów NBA w Little Caesars Arena w Detroit. Na ogół realizował nagrania pomeczowych wywiadów z szatni. Serwis nie podaje nazwiska operatora, chroniąc jego prywatność. Znajomi mężczyzny relacjonują, że tydzień po meczu poczuł się źle Gdyby próby domowego leczenia nie zadziałały, 18 marca został hospitalizowany. - Przysłał mi sms-a, że zabrali go na oddział zakaźny i lekarze w maskach zrobili mu testy. W kolejnej wiadomość napisał, że poziom tlenu w jego organizmie drastycznie spada. Chcą jego poziom podnieść, ale nadal nie ma diagnozy - relacjonuje przyjaciółka operatora Grov Tigue. - Wczoraj wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej, ale później go wybudzili - dodała. Dwóch koszykarzy Utah Jazz Francuz Rudy Gogert i Donavan Mitchell ogłosili, że przeszli pozytywnie testy na obecność koronawirusa w organizmie. Wirus dotknął też Chrisrtiana Wooda z Pistons.MiKi