27-letni Gasol doznał urazu lewej kostki zaledwie po 2 i pół minutach spotkania w Nowym Orleanie z Hornets. Hiszpan natychmiast zszedł z parkietu, co najwyraźniej zdeprymowało jego kolegów, którzy przegrali 98:108. Zdjęcie rentgenowskie nie wykazało uszkodzenia kości. Jednak szefowie i trenerzy Lakers wolą chuchać na zimne i dlatego Gasola czeka jeszcze rezonans magnetyczny. Wyniki tego drugiego badania zadecydują o rodzaju rehabilitacji jakiej zostanie poddany gwiazdor Los Angeles Lakers. "Byłbym szczęśliwy, gdy nieobecność Pau'a potrwała tylko trzy tygodnie" - powiedział trener Phil Jackson. Od momentu przyjścia Gasola do Lakers drużyna z "Miasta Aniołów" spisuje się coraz lepiej w NBA - w 19 meczach odniosła 15 zwycięstw. Gasol jest obok Koby'ego Bryanta największym ulubieńcem kalifornijskiej publiczności. Hiszpan spisuje się zresztą znakomicie - w 19 meczach notował średnio 18,8 pkt i 7,9 zbiórek.