Przed rokiem James zapowiedział udział w konkursie. Gdy jednak władze ligi ustalały listę uczestników lider Cleveland Cavaliers nie znalazł się na niej. Przepisy NBA nie pozwalają zmuszać graczy do wzięcia udziału w podobnych konkursach, a James nie wyjawił powodów rezygnacji. Tytułu sprzed roku bronić będzie filigranowy Nate Robinson (New York Knicks, 175 cm wzrostu), z którym w akrobatycznych popisach rywalizować mają Shannon Brown (Los Angeles Lakers), Gerald Wallace (Charlotte Bobcats) oraz zwycięzca specjalnych baraży - Eric Gordon (Los Angeles Clippers) lub DeMar DeRozan (Toronto Raptors). - Nie byłem pewien, czy chcę rywalizować jeszcze raz - ludzie mają mnie chyba dosyć. Obrońca tytułu musi się jednak stawić. Nie zmartwię się zbytnio porażką - nie mam już na to ochoty. Jeśli jednak wygram - zobaczycie mnie też za rok - powiedział Robinson. Dla Robinsona będzie to czwarty występ (wygrał w 2006 i 2009 roku). Pozostali zawodnicy debiutują w rywalizacji. Przed rokiem koszykarz Knicks wzbudził największą owację, gdy zapakował piłkę skacząc nad triumfatorem z 2008 roku - środkowym Orlando Magic Dwightem Howardem. - Liczyłem, że James weźmie udział. Kibice byliby zachwyceni, gdyby w konkursie startowały największe gwiazdy. On jednak zagra w niedzielnym Meczu Gwiazd i to jest dla niego najważniejsze - dodał Robinson.