Polak z powodu problemów z faulami w trzech pierwszych kwartach grał tylko 10 minut, ale potem już nie schodził z boiska i swoimi akcjami pomógł wygrać zespołowi. Suns tuż przed przerwą prowadzili nawet 47:29, ale potem roztrwonili przewagę, nie radząc sobie ze strefową obroną rywali. W końcówce czwartej kwarty koszykarze Minnesoty po wolnych Hiszpana Ricky'ego Rubio wyszli na dwupunktowe prowadzenie. I wtedy przydał się Gortat. Najpierw na 13 sekund przed upłynięciem regulaminowego czasu gry wyrównał na 77:77, po podaniu Gorana Dragica. Rywale nie odpowiedzieli celnym rzutem i doszło do dogrywki. W dodatkowych pięciu minutach Polak najpierw dał drużynie prowadzenie, trafiając rzut wolny, po czym pod własnym koszem uniemożliwił zdobycie punktów czarnogórskiemu środkowemu Timberwolves Nikoli Pekovicowi. Następnie dwukrotnie zbierał piłki w obronie. Po jego przechwycie na 1.12 min przed końcem meczu i punktach z kontry P.J. Tuckera Suns prowadzili 82:78. Po chwili Gortat sam dał drużynie czteropunktowe prowadzenie (84:80), trafiając spod kosza po idealnym podaniu od Wesleya Johnsona. Na 30 sekund przed końcem przegrał jednak wznowienie z Pekovicem, po którym skrzydłowy gości Derrick Williams trafił na trzy punkty (84:83). Kolejna akcja nie udała się graczom Suns i rywale mieli 18,1 s na zdobycie zwycięskich punktów. Jednak wejście pod kosz rosyjskiego rozgrywającego Aleksiej Szweda było nieskuteczne. W sumie Polak przebywał na boisku 27 minut i wraz z dwoma innymi zawodnikami był najlepszym strzelcem zespołu. Trafił pięć z 11 rzutów za dwa punkty i cztery z sześciu wolnych, miał cztery zbiórki w obronie i trzy w ataku, asystę, dwa przechwyty, stratę, trzy bloki i cztery faule. Dwa razy jego rzuty blokowali rywale. Po 14 punktów dla Suns zdobyli także rezerwowi Johnson i Markieff Morris, a po 10 dodali Argentyńczyk Luis Scola, Słoweniec Goran Dragic i zmiennik Gortata Jermaine O'Neal (także 13 zbiórek). W zespole gości, w którym nie wystąpili m.in. leczący kontuzje Kevin Love i Brandon Roy, a Andrej Kirilenko grał tylko 10 minut, double-double uzyskali Williams - 21 pkt i 12 zbiórek oraz Pekovic - 18 pkt. i 12 zb., a Portorykańczyk J.J. Barea dorzucił 16 pkt. Była to pierwsza wygrana koszykarzy Phoenix na własnym parkiecie od 30 stycznia, gdy pokonali Los Angeles Lakers 92:86. Suns z bilansem 19 wygranych i 39 porażek zajmują 14. miejsce w Konferencji Zachodniej. Już w środę zagrają na wyjeździe z najlepszym obecnie zespołem ligi San Antonio Spurs (45-13). Wyniki wtorkowych spotkań NBA Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 98:101 Dallas Mavericks - Milwaukee Bucks 90:95 Indiana Pacers - Golden State Warriors 108:97 Los Angeles Clippers - Charlotte Bobcats 106:84 Miami Heat - Sacramento Kings 141:129 (po dogr.) New Orleans Hornets - Brooklyn Nets 97:101 Philadelphia 76ers - Orlando Magic 84:98 Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves 84:83 (po dogr.)