W dniu tegorocznego draftu NBA niemal wszystkie oczy koszykarskiego świata były zwrócone na Brooklyn, a dokładniej na Barclays Center, gdzie San Antonio Spurs z pierwszym numerem wybrali Victora Wembanyamę. Choć w ostatnich latach w NBA było kilku "unicornów", graczy, którzy wchodzi do ligi z ogromnym potencjałem, a także niebagatelnymi umiejętnościami, to 19-latek przewyższa ich niemal o klasę. "Kosmita" rodem z Francji jest najbardziej ekscytującym prospektem od czasów LeBrona Jamesa, choć kilka lat temu taką łatkę przyszywano piekielnie atletycznemu Zionowi Williamsonowi. Niestety, ale w przypadku silnego skrzydłowego New Orleans Pelicans, na drodze do bycia topowym graczem NBA bardzo często stawały złe decyzje, problemy z dietą, a także kontuzje, które nieco obniżyły "hype" na jego osobę, lecz nie wyhamowały bardzo dobrze zapowiadającej się kariery. W zupełnie innym położeniu jest aktualnie wyżej wspomniany Victor Wembanyama. Nowy ulubieniec całego San Antonio z przytupem wszedł do ligi, pokazując ogrom swoich potężnych umiejętności. "Zabójczy" po atakowanej stronie parkietu, wyśmienity w grze defensywnej. Tak w skrócie można scharakteryzować osobę utalentowanego gracza "Ostróg". Nie jest on jednak perfekcyjny, o czym świadczą potężne problemy z faulami, a także ostatni problemy ze skutecznością, która w najlepszej lidze świata ma olbrzymie znacznie. Kolega Jeremiego Sochana pobił osobliwy rekord. Zapłacono prawdziwą fortunę Jak można się spodziewać, oprócz show na amerykańskich parkietach, Victor generuje mnóstwo szumu również poza koszykarskimi halami. Młody gracz od kilku miesięcy znajduje się na ustach niemal wszystkich ekspertów, a dyskusje na jego temat wykroczyły poza hermetyczne środowisko NBA. Messi został mistrzem świata i może pobić kolejny rekord. Należy do Michaela Jordana Okazuje się, że koszulka meczowa 19-letniego zawodnika została sprzedana przez dom aukcyjny Sotheby za niebagatelne 762 tysiące dolarów, co w przeliczeniu na rodzimą walutę daje niemal 3 miliony złotych. Warto podkreślić, że tym samym Wembanyama pobił rekord, jeżeli chodzi o kwotę za trykot pierwszoroczniaka nabyty tuż po jego oficjalnym debiucie. Dantejskie sceny w NBA. Skoczyli sobie do gardeł, duszenie jak w NBA Warto podkreślić, że klubowy kolega Jeremiego Sochana na parkietach NBA radzi sobie naprawdę dobrze, choć San Antonio Spurs mają jeden z najgorszych bilansów w lidze, a ich gra jest daleka od ideału. Do tej pory francuski zawodnik może się pochwalić naprawdę przyzwoitymi statystkami. Średnio na mecz notuje 18,6 punktu, 9,1 zbiórki, a także 2,5 asysty. Jego mocną stroną są również bloki, które już niebawem mogą być zmorą nawet najlepszych strzelców w lidze. '