"Jeziorowcy" w półfinale Konferencji Zachodniej prowadzą z drużyną z Salt Lake City 2:0 i są w połowie drogi do kolejnej rundy. W środowym spotkaniu po raz kolejny nie do zatrzymania dla rywali był świeżo upieczony MVP rozgrywek Kobe Bryant. Lider LA Lakers zdobył 34 punkty, do których dołożył 8 zbiórek i 6 asyst. Bardzo duży wkład w zwycięstwo wnieśli także Derek Fisher (22 punkty), Lamar Odom (19 punktów, 16 zbiórek) i Pau Gasol (20 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst, 5 bloków). Wśród pokonanych wyróżnił się rozgrywający Deron Williams (25 punktów, 10 asyst). Po dwóch starciach w Staples Center w słonecznej Kalifornii rywalizacja przenosi się do stanu Utah. Będzie ciekawie, bo we własnej hali Jazz przegrywają niezwykle rzadko. W drugim środowym spotkaniu Orlando Magic pokonali na Florydzie Detroit Pistons 111:86. To pierwsze zwycięstwo zespołu Marcina Gortata w rywalizacji z "Tłokami". Po trzech spotkaniach ekipa trenera Flipa Saundersa prowadzi 2:1. Znakomitą skutecznością błysnął skrzydłowy Magic Rashard Lewis, który zdobył 33 punkty (rekord kariery w play-off) trafiając 11 z 15 rzutów z gry, w tym 5 z 6 za trzy punkty. 20 punktów, 12 zbiórek i 6 bloków dołożył Dwight Howard, a Marcin Gortat, który przebywał na parkiecie przez blisko cztery minut zapisał w protokole meczowym 2 punkty, 2 bloki i zbiórkę. Wśród pokonanych najcelniej rzucali Richard Hamilton (24) i Tayshaun Prince (22). Już w pierwszej kwarcie z powodu kontuzji parkiet przymusowo opuścił lider Pistons, rozgrywający Chauncey Billups. Środa na parkietach NBA: Konferencja Wschodnia Orlando Magic - Detroit Pistons 111:86 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:1 dla Pistons) Konferencja Zachodnia Los Angeles Lakers - Utah Jazz 120:110 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:0 dla Lakers)