Straż pożarna hrabstwa Los Angeles ujawniła nagrania rozmów osób, które dzwoniły na numer 911 z informacją o katastrofie. Wszyscy podkreślali, że samolot leciał w gęstych chmurach. - Leciał nad moją głową. Był w gęstych chmurach. Potem usłyszałem huk i nagle się zatrzymał - mówił jeden ze świadków. - Słyszałem samolot. Myślę, że leciał w chmurach. Nie byłem w stanie go zobaczyć. Potem usłyszałem huk i "martwy dźwięk". Teraz widzę płomienie - mówił głos na kolejnym nagraniu. Do tragedii doszło 26 stycznia w kalifornijskim Calabasas. Oprócz Bryanta zginęło ośmiu innych pasażerów, w tym jego córka 13-letnia Gianna. MP