"Jesteśmy zdruzgotani. Nagła strata Kobe'ego Bryanta i jego córki Gianny zmieniła nas na zawsze. Naszą miłość przesyłamy Vanessie, rodzinie Bryanta i rodzinom wszystkich ofiar katastrofy. Słowa nie mogą wyrazić, co Kobe znaczył dla Los Angeles Lakers, naszych kibiców i naszego miasta. Bardziej niż koszykarzem był ukochanym ojcem, mężem i kolegą z drużyny. Ich miłość na zawsze pozostanie w naszych sercach" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej "Jeziorowców".Lakers poinformowali również, że Mamba Sports Foundation stworzyła fundusz MambaOnThree, aby wesprzeć rodziny dotknięte tragedią.41-letni Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Gianna zginęli w katastrofie helikoptera w niedzielę rano w Calabasas w Kalifornii. Na pokładzie maszyny byli także: trenerka Christina Mauser ze szkolnej drużyny koszykarskiej Gianny, Sarah Chester z córką Payton, trener drużyny baseballowej Orange Coast College John Altobelli z żoną Keri i córką Alyssą oraz pilot Ara Zobayan. Nikt nie przeżył. Feralnego dnia legenda NBA i jego córka lecieli do ośrodka treningowego Mamba Sports Academy w Thousand Oaks w Kalifornii. Drużyna Gianny miała tam rozegrać mecz.Nie jest jeszcze znana przyczyna tragicznego wypadku. Wiele wskazuje na to, że do katastrofy doszło z powodu złych warunków atmosferycznych, w tym gęstej mgły. Śledczy biorą także pod uwagę awarię oraz błąd człowieka.