Oficjalne wyniki śledztwa, badającego sprawę styczniowej tragedii, wciąż nie są znane. Pierwotnie mówiło się, że może ono potrwać rok, a pandemia koronawirusa znacznie spowolniła wszelkie prace. W środę amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu opublikowała jednak nowe dane dotyczące katastrofy. Śledczy poinformowali, że w trakcie lotu pilot Ara Zobayan mógł zostać zdezorientowany przez gęstą mgłę. Powiedział on kontrolerom ruchu lotniczego, że wznosi się na wysokość czterech tysięcy stóp, by poprawić widoczność, podczas gdy śmigłowiec opadał na zbocze wzgórza położonego w pobliżu miasta Calabasas. - Bez zewnętrznych punktów odniesienia i uwag dotyczących położenia śmigłowca rzeczywisty kąt nachylenia może zostać źle odczytany przez pilota - stwierdzili pracownicy Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu.