- Mógłbym ich wysłuchać. Nie oznacza to jednak, że zostanę trenerem Knicks - powiedział Jackson, który obecnie przebywa w Melbourne oglądając Australian Open. - Gdy tak sobie siedzę i się nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że po pierwsze to muszę wrócić do trenowania. Jeśli nie będę o tym przekonany, to nie wrócę - stwierdził Jackson, dziewięciokrotny mistrz NBA jako szkoleniowiec Chicago Bulls (sześć tytułów) i Los Angeles Lakers (trzy), który po zakończeniu ubiegłego sezonu postanowił odpocząć od koszykówki. Ostatnio Isiah Thomas, generalny menedżer Knicks, stwierdził, że skontaktuje się z Jacksonem po zakończeniu bieżących rozgrywek. W sobotę z funkcji trenera ekipy z Nowego Jorku zrezygnował Lenny Wilkens. Zastąpił go Herb Williams, dotychczasowy asystent Wilkensa.