Kolejne spotkanie zostanie rozegrane w piątek 8 maja również w hali Target Center. To miał być piękny wieczór dla "Wilków" i ich lidera Kevina Garnetta, który w poniedziałek został wybrany najbardziej wartościowym graczem sezonu regularnego (MVP). Podczas przedmeczowej ceremonii komisarz ligi David Stern wręczył zawodnikowi "Maurice Podoloff Trophy". KG podziękował rodzinie, przyjaciołom oraz fanom, otrzymał owację i zaprosił kolegów na parkiet. Od pierwszych minut było jasne, że trener Rick Adelman nakazał swoim zawodnikom podwajanie Garnetta. Koszykarze z Sacramento tak wzięli sobie do serca taktykę nałożoną przez trenera, że podwajali gwiazdę Wolves, nawet gdy ten nie miał piłki. Opłaciło się, bo KG trafił zaledwie 6 na 21rzutów z gry i popełnił aż 6 strat. Na plus skrzydłowy z Minneapolis może zapisać sobie jedynie walkę na tablicach, gdyż zakończył spotkania z 18 zbiórkami na koncie. Po drugiej stronie parkietu brylował Mike Bibby, który w pierwszej kwarcie zdobył 14 punktów, a mecz zakończył z 33 punktami. Przy prowadzeniu Kings 87:86 Bibby, dobił swój niecelny rzut, a następnie trafił dwa rzuty wolne. Wilki odpowiadały "trójkami" Sama Cassella, który drugi raz w playoffs zdobył 40 punktów. Ostatnie sekundy należały jednak do gości z Kalifornii i po rzucie za trzy Douga Christie'ego Kings prowadzili już bezpiecznie 98:92, na 49 sekund przed końcową syreną. W półfinale Konferencji Wschodniej zagrają Miami Heat. W siódmym meczu pierwszej rundy playoffs ekipa z Florydy pokonała New Orleans Hornets 85:77 i wygrała rywalizację 4-3. Ojcami sukcesu o jakim przed sezonem nikt w Miami nie marzył byli Caron Butler i Lamar Odom. W poprzednim sezonie Heat zakończyli sezon regularny z bilansem 25:57. W listopadzie 2003 roku nie mieli na koncie żadnego zwycięstwa, przegrywając siedem spotkań z rzędu. Później było już tylko lepiej, ale awans do półfinału konferencji już należy uznać za wielki sukces. Rywalem Heat będą Indiana Pacers, a pierwszy mecz już w czwartek w Indianapolis. Zobacz stan rywalizacji oraz zdobywców punktów w NBA Playoffs 2004