To nie był udany występ reprezentanta Polski. Sochan po raz pierwszy w zawodowej karierze wystąpił w słynnej hali Madison Square Garden i po raz pierwszy w meczu NBA nie zdobył nawet punktu. 19-latek pojawił się w wyjściowym składzie Spurs, spędził na parkiecie blisko 30 minut, a w tym czasie nie trafił żadnego z trzech rzutów z gry, miał też zbiórkę, cztery asysty, przechwyt, blok, dwie straty i pięć fauli. Sochan specjalnie tym razem nie radził sobie również w obronie. Często pilnował Jalena Brunsona, który zdobył 38 punktów ustanawiając rekord kariery. Występujący na pozycji rozgrywającego zawodnik Knicks dodał siedem zbiórek i sześć asyst. Gospodarze roztrwonili 12-punktową przewagę w drugiej połowie. Później toczyli wyrównany bój zanim odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Julius Randle dobrze wspierał Brunsona i do dorobku drużyny dorzucił 25 punktów i 13 zbiórek. "Ma wszystko. Gra z zacięciem, jest utalentowany. Posiada przy tym wysokie koszykarskie IQ. To po prostu "piekielny" rywal" - w samych superlatywach o Brunsonie wypowiadał się trener Spurs, Gregg Popovich. NBA. Dwa mecze zakończyły się dogrywkami W szeregach San Antonio skutecznie zagrał Keldon Johnson, który rzucił 26 punktów. Dobrze zaprezentowali się rezerwowi Josh Richardson (20 punktów), Zach Collins (16). Była to druga z rzędu i ósma w 11 grach przegrana Spurs. Dwa ze środowych meczów zakończyły się dogrywkami. Philadelphia 76ers u siebie pokonała Indianę Pacers 129:126. Na sukces gospodarzy najbardziej zapracował James Harden, który zdobył 26 punktów, zaliczył osiem asyst i sześć zbiórek. Była to trzecia kolejna wygrana "Szóstek". Wśród rywali wyróżnił się Buddy Hield (24 punktów, dziewięć zbiórek), który ku uciesze miejscowych kibiców nie trafił rzutu zza linii 7,24 m równo z syreną dodatkowego czasu. Błędu Hielda nie popełnił Grayson Allen (16 punktów), który 11,6 s przed końcem dogrywki trafił za trzy punkty. Dzięki temu Milwaukee Bucks wygrali w hali Toronto Raptors 104:101. "Kozły" zrewanżowały się za pięć poprzednich porażek z Raptors. Fred VanVleet zdobył dla gospodarzy 28 punktów i 12 asyst. Wyniki środowych meczów NBA: New York Knciks - San Antonio Spurs 117:114 Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 101:104 (po dogr.) Golden State Warriors - Detroit Pistons 119:122 Los Angeles Lakers - Miami Heat 112:109 Sacramento Kings - Atlanta Hawks 117:120 Chicago Bulls - Brooklyn Nets 121:112 Minnesota Timberwolves - Portland Trail Blazers 113:106 New Orleans Pelicans - Houston Rockets 119:108 Charlotte Hornets - Memphis Grizzlies 107:131 Cleveland Cavaliers - Phoenix Suns 90:88 Orlando Magic - Oklahoma City Thunder 126:115 Philadelphia 76ers - Indiana Pacers 129:126 (po dogr.)