Ostrogi bardzo dobrze rozpoczęły to spotkanie i już w pierwszej kwarcie prowadziły różnicą nawet 11 punktów (29:18). Spora w tym zasługa świetnie dysponowanych Victora Wembanyamy i Keldona Johnsona. W drugiej odsłonie bardzo aktywny był Jeremy Sochan, który zdobył wówczas 13 punktów. Jastrzębie były jednak skuteczne w swoich atakach i zdołały zmniejszyć stratę przed przerwą (66:62). Jeremy Sochan zdecydowanie reaguje. "Nie gwiżdże się czegoś takiego" Po zmianie stron Spurs mieli kilka okazji, by odskoczyć z wynikiem, ale Hawks w grze utrzymywał prezentujący znakomitą formę Trae Young. W czwartej kwarcie przyjezdni zdołali objąć prowadzenie, choć chwilę później Jeremy Sochan wsadem doprowadził do remisu (121:121). O końcowym rezultacie przesądziły ostatnie minuty gry. Kiedy Hawks zdołali powiększyć swoją przewagę do sześciu "oczek", trafieniem zza łuku odpowiedział Sochan. Następnie na linii rzutów wolnych stanął Young, ale wykorzystał tylko jedną z dwóch prób. Po kolejnym trafieniu Keldona Johnsona goście poprosili o przerwę na żądanie (135:137). Po wznowieniu gry przechwytem popisał się Jeremy Sochan i momentalnie ruszył w kierunku kosza Hawks. Kiedy Polak próbował doprowadzić do remisu, sędziowie dopatrzyli się faulu w ataku. Przy kolejnym rozpoczęciu akcji "Jastrzębie" nie popełniły już błędu i utrzymały prowadzenie do ostatniej syreny. Sochan był tej nocy najlepiej punktującym zawodnikiem Spurs, ale dobre zawody rozegrali również Keldon Johnson (22 punkty, 11 zbiórek), Victor Wembanyama (21 punktów, 12 zbiórek) oraz Devin Vassell (25 punktów). Po stronie Hawks świetnie wypadł Trae Young, autor 45 punktów i 14 asyst. Jeremy Sochan uderza się w pierś. "Często zbytnio się spieszę i popełniam straty" - Były rzeczy, które mogłem zrobić lepiej, ale ogólnie był to bardzo dobry mecz. Muszę czasami zwolnić swoje myślenie. Często zbytnio się spieszę i popełniam straty, jak ta z błędem kozłowania czy faul w ataku. Takie rzeczy mogę wyeliminować - dodał na konferencji prasowej Sochan. Spurs czekają teraz dwa wyjazdowe spotkania. Pierwsze z nich przeciwko New Orleans Pelicans odbędzie się już dziś w nocy. Następnie po przerwie związanej z turniejem w trakcie sezonu Ostrogi zmierzą się z Minnesota Timberwolves. Najbliższe mecze San Antonio Spurs: 1/2 grudnia (noc z piątku na sobotę): New Orleans Pelicans - San Antonio Spurs godz. 2:00 6/7 grudnia (noc ze środy na czwartek): Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs godz. 1:30 8/9 grudnia (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs - Chicago Bulls godz. 2:30 11/12 grudnia (noc z poniedziałku na wtorek): Houston Rockets - San Antonio Spurs godz. 2:00 13/14 grudnia (noc ze środy na czwartek): San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers godz. 2:00 15/16 grudnia (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers godz. 2:00