W ostatnich dniach Jeremy Sochan opuścił już gierkę wewnętrzną swojej drużyny, a teraz nie zagrał także w meczu sparingowym. Według San Antonio kibice nie muszą mieć powodów do niepokoju - polski koszykarz ogólnie odczuwa skutki intensywnych treningów i jest obolały, ale nie ma żadnej konkretnej kontuzji, która mogłaby wykluczyć go na dłużej. Po odpoczynku będzie mógł więc szybko wrócić zarówno do zajęć, jak i do gry w barwach swojej amerykańskiej drużyny. W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu San Antonio Spurs zagrali z Oklahoma City Thunder. Testowe spotkanie przedsezonowe okazało się zacięte, a prowadzenie wielokrotnie przechodziło z jednej strony na drugą. Ostatecznie minimalnie lepsi okazali się rywale Spurs, którzy wygrali różnicą zaledwie jednego punktu 122:121. Wembanyama już po debiucie. Na razie przedsezonowym Wydarzeniem meczu był pierwszy występ Victora Wembanyamy. Młody francuski koszykarz, na którego czeka cała NBA, wywołuje ogromne zainteresowanie i przyciąga tysiące kibiców nawet na zwykłe treningi Spurs. Fani z San Antonio wierzą, że wybrany z jedynką w ostatnim drafcie Wembanyama spełni oczekiwania i bardzo szybko stanie się jedną z gwiazd ligi, a przy tym pociągnie wyniki swojej drużyny, bardzo spragnionej sukcesów. W meczu z Oklahoma City Thunder Francuz przebywał na boisku przez niespełna 20 minut i trafił osiem z trzynastu rzutów z gry, miał też pięć zbiórek. Wembanyamie przytrafiły się też cztery straty. W internecie nie brakuje już nagrań pokazujących efektowne zagrania fenomenalnego 19-latka, który zakończył mecz z dorobkiem 20 punktów. Jednoznaczne słowa Sochana ws. igrzysk. Tak stawia sprawę Do rozpoczęcia nowego sezonu NBA pozostało już tylko nieco ponad dwa tygodnie. Drużyna Jeremy'ego Sochana po raz pierwszy zagra 26 października. Wielkie emocje w koszykarskim finale 3x3. Polki wicemistrzyniami świata