Ekipa San Antonio Spurs nie dokonała przełomu w swojej grze - po sześciu porażkach z rzędu podopieczni Gregga Popovicha dołączyli do swych statystyk kolejną przegraną, tym razem ulegając na własnym terenie zespołowi Sacramento Kings 109-119. Na placu gry wyróżnili się przede wszystkim dwaj koszykarze drużyny "Królów" - Domantas Sabonis oraz De'Aaron Fox, którzy dopisali do swoich kont double-double (Litwin miał 34 pkt i 11 zb, Amerykanin 31 pkt i 10 a). Podobna sztuka udała się też graczowi Spurs Jakobowi Poeltlowi, który zdobył 18 pkt i dodał do tego 12 zbiórek. NBA. Jeremy Sochan przedwcześnie zakończył udział w meczu Spurs. Co z Weekendem Gwiazd? Polskich sympatyków basketu naturalnie najbardziej powinny interesować wieści dotyczące Jeremy'ego Sochana - te zaś są niezbyt optymistyczne, bo nasz kadrowicz rozegrał przeciwko Kings niespełna siedem minut, po czym udał się do szatni narzekając na uraz pleców. Do rywalizacji już nie wrócił. Na razie jego klub nie poinformował, na ile poważna jest to kontuzja, natomiast trzeba trzymać kciuki za szybki powrót skrzydłowego do zdrowia - już niebawem ma on bowiem, jako pierwszy "Biało-Czerwony" w historii, wziąć udział w Weekendzie Gwiazd, a konkretnie w miniturnieju Rising Stars, przeznaczonym dla najzdolniejszych młodych graczy. Współzawodnictwo to jest zaplanowane na 17 lutego. Sam zawodnik po spotkaniu na razie sam również nie podał szczegółów dotyczących urazu - na Instagramie w swoisty sposób pogratulował tylko Malakiemu Branhamowi zdobycie rekordowych dla niego w tym sezonie 22 pkt, co uczyniło go najbardziej skutecznym koszykarzem "Ostróg". Miejmy więc nadzieję, że nie ma się czym martwić. NBA. San Antonio Spurs mają kłopoty kadrowe. Uraz Sochana to wierzchołek góry Tymczasem wyłączenie Jeremy'ego Sochana z gry to nie jedyny problem SAS - w tym samym meczu kontuzję stopy złapał również Tre Jones, a jeszcze wcześniej na przymusowy odpoczynek od sportu musiał udać się Devin Vassell (problemy z kolanem). Tym samym pierwsza piątka organizacji z Teksasu została skutecznie przetrzebiona. Spurs tymczasem już 4 lutego o godz. 02.00 według czasu polskiego ponownie wyjdą na parkiet w AT&T Center - naprzeciw nim stanie ekipa Philadelphia 76ers, czyli trzeci zespół Konferencji Wschodniej. Potem podopiecznych "Coacha Popa" czeka wyjazd do Chicago i potyczka z Bulls (7 lutego o 02.00). Zobacz także: Strój Jamesa sprzedany za wielką fortunę. Dom aukcyjny... może być zawiedziony