Najskuteczniejszym zawodnikiem Hawks był Jeff Teague, który zdobył 25 punktów, w tym osiem w ostatniej odsłonie. Osiemnaście uzyskał Al Horford, a po 16 - Paul Millsap (oraz 14 zbiórek) i niemiecki rezerwowy Dennis Schroeder. Pod koniec drugiej kwarty zespół Rockets, mimo że grał bez zawieszonego za niesportowe zachowanie najlepszego strzelca ligi Jamesa Hardena, prowadził różnicą aż 18 punktów (57:39). Odrabianie strat gospodarzom nie szło wcale łatwo. Czwartą część to przyjezdni rozpoczęli od dwóch "trójek", a na tablicy był wynik 87:72. Dopiero wtedy rozpoczęła się skuteczna pogoń Hawks. "Jastrzębie" objęły prowadzenie 91:90 na cztery minuty i 24 sekundy przed finałową syreną po rzucie za trzy punkty Teague'a. Kolejne dwie "trójki" rywali sprawiły, że utrzymywał się remis. Dopiero od stanu 96:96 punktowali tylko późniejsi triumfatorzy. W ostatnich 12 minutach ani razu do kosza nie trafili gracze Rockets Jason Terry i Terrence Jones, którzy wcześniej zdobyli - odpowiednio - 21 i 18 pkt. Drużyna z Atlanty z bilansem 48-12 zajmuje pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej i w całych rozgrywkach. Na Zachodzie nieco słabsi są zawodnicy Golden State Warriors (46-12). W Cleveland koszykarze Cavaliers rozgromili u siebie Boston Celtics 110:79, a LeBron James zapisał na koncie 27 pkt. W sumie w karierze ma ich 24 508, a na liście wszech czasów przesunął się na 21. miejsce. Po przerwie spowodowanej kontuzją ramienia, do składu "Kawalerzystów" wrócił Kyrie Irving - 18 pkt. Po trzech kwartach gospodarze wygrywali różnicą aż 42 pkt, jedynie ostatnia część należała do Boston Celtics, którzy obecnie są poza play off. Pod wodzą tymczasowego trenera Melvina Hunta (zastąpił Briana Shawa) Denver Nuggets wygrali z Milwaukee Bucks 106:95. Najlepszy w ekipie triumfatorów był Danilo Gallinari - 26 pkt. Z kolei Kenneth Faried zakończył mecz z dorobkiem 14 pkt i 14 zbiórek. Marcin Gortat zdobył 12 punktów i miał 12 zbiórek, ale jego Washington Wizards przegrali na wyjeździe z Chicago Bulls 92:97. Polak przebywał na parkiecie 33 minuty i trafił sześć z dziewięciu rzutów z gry. Z dorobkiem 34 wygranych i 27 porażek Wizards zajmują piątą lokatę w Konferencji Wschodniej. Bulls (38-23) są na trzecim miejscu. "Czarodzieje" po dobrym początku sezonu w ostatnich tygodniach rozczarowują, wygrali tylko trzy z ostatnich 15 spotkań. Następny mecz rozegrają w piątek we własnej hali z Miami Heat (26-33).