- To był mój pierwszy mecz baseballowy w życiu. Wcześniej myślałem, że to najnudniejszy sport na świecie. W telewizji wydawał się wolny. Brakowało mi w nim szybkości i napięcia. Teraz wiem, że tak nie jest - przyznał Polak. Zawodnicy Magic mieli okazję pójść na ten mecz ponieważ drużyna z Orlando spędziła w Houston aż 3 dni. - To teraz dla mnie najlepszy amerykański sport. Poza koszykówką oczywiście - stwierdził Gortat, który jako nastolatek grał w piłkę nożną (był bramkarzem). Marcinowi bardzo podobała się gra Chicago Cubs. Zażartował, że jeśli latem nie przedłuży umowy z Magic, to musi znaleźć klub z miasta, w którym jest drużyna MLB. Na razie zamierza kupić czapkę Cubs. Na meczu innej amerykańskiej ligi, czyli footballu Gortat był podczas występów drużyn NFL w Europie. Znacznie bardziej podoba mu się jednak baseball.