- To największa gwiazda koszykówki, jaka do nas przyjechała. Taka wizyta to dodatkowa promocja dyscypliny w Polsce, bo przecież trwają mistrzostwa Europy, choć już bez udziału naszej drużyny. Szkoda, że mogło się z Iversonem spotkać tak mało ludzi - powiedział Pluta, były reprezentant Polski. Na spotkanie z gwiazdorem przyszło do galerii urządzonej na terenie dawnej kopalni Wieczorek około 300 osób. Obejrzeli konkurs rzutów m.in. z zamkniętymi oczami, lewą ręką, siedząc na krześle, czy zza tablicy. Cztery razy trafił Nowakowski, trzykrotnie Iverson i raz Pluta. - Trochę byłem zestresowany, kiedy się dowiedziałem, że mam tu być. Początkowo nie wierzyłem, ale później okazało się to prawdą. Ale ostatnią noc przespałem spokojnie - podkreślił 20-letni Nowakowski. Iverson, który do Katowic przyleciał prywatnym samolotem, podpisał przygotowane specjalnie na sobotę, poświęcone sobie graffiti, rozdał trochę autografów, rozrzucił nieco gadżetów i... po ok. 30 minutach odjechał, by obejrzeć półfinałowe mecze mistrzostw Europy w Spodku i spotkać się z klubowym kolegą, Hiszpanem Markiem Gasolem. Obaj będą w nowym sezonie grać w Memphis Grizzlies. 34-letni koszykarz cztery razy był królem strzelców ligi NBA, 10-krotnie występował w meczach gwiazd, był kapitanem reprezentacji USA na olimpiadzie w Atenach.