W poniedziałkowej serii spotkań najlepszej koszykarskiej ligi świata Brooklyn Nets odnieśli porażkę 107-114 z Cleveland Cavaliers - zespołem, który ściga ich w tabeli Konferencji Wschodniej. Trudno zrzucić porażkę "Siatek" jedynie na karb nieobecności kontuzjowanego Kevina Duranta, ale bez wątpienia jego absencja była widoczna w grze nowojorskiej ekipy. Na pomeczowej konferencji prasowej przed dziennikarzami stawił się Kyrie Irving - postać wzbudzająca liczne kontrowersje, ale też budząca przy tym wielkie zainteresowanie z powodu swojego powrotu do gry po dłuższej przerwie. W pewnym momencie rozmowa z przedstawicielami mediów zeszła na nieco nieoczekiwany tor - i wówczas Irving poczynił pewną wyraźną aluzję do Giannisa Antetokounmpo, jednego z liderów Milwaukee Bucks. NBA. Kyrie Irving odniósł się do ubiegłorocznych play-offów Gracz Nets odniósł się do wydarzeń z zeszłego sezonu, kiedy to drużyna z Brooklynu grała w play-offach właśnie z "Kozłami". Nets mieli jednak problemy kadrowe dotyczące najważniejszych zawodników - najpierw z urazem zmagał się James Harden, a w czwartym meczu półfinału Konferencji Wschodniej przedwcześnie z parkietu musiał zejść właśnie Irving. Wszystko przez sytuację z drugiej kwarty - wówczas point guard spróbował wrzucić piłkę z bliskiej odległości do kosza - ten zamiar się powiódł, natomiast gdy Kyrie Irving opadał na parkiet, nadepnął na stopę podbiegającego Giannisa Antetokounmpo - wówczas jego kostka wykręciła się pod nienaturalnym kątem.Ból gracza Nets był tak wielki, że nie był w stanie kontynuować gry - nie pojawił się zresztą na parkiecie również w pozostałych meczach play-offów. Co prawda do składu wrócił Harden, ale koniec końców zespół z Brooklynu nie był w stanie sprostać rywalom - i problemy kadrowe na pewno miały na to swój mniejszy lub większy wpływ. NBA. Giannis Antetokounmpo winny celowego faulu? Kontrowersyjna teza Irvinga "W play-offach w zeszłym roku James wypadł z gry. Potem ja próbuję rzutu, a Giannis podchodzi i jego stopa tak po prostu znajduje się na mojej drodze?" - pytał retorycznie Irving, w swoim stylu "dokładając do pieca".To dosyć poważne - choć nie wypowiedziane wprost - oskarżenie. Celowość zachowania Antetokounmpo ciężko będzie jednak zawodnikowi Nets udowodnić - powtórki telewizyjne wyraźnie pokazują, że w sytuacji, w której rozgrywający ekipy z Brooklynu doznał urazu, Giannis niemalże nie zwraca uwagi na rywala, koncentrując swój wzrok na piłce. Jeśli Grek faktycznie miałby celowo podłożyć nogę oponentowi, to musiałby mieć sporo szczęścia, by w tej sytuacji "wycelować".Bucks pokonali Nets w serii 4-3, a potem zaszli aż do samych finałów NBA, gdzie okazali się lepsi od Phoenix Suns. Dla "Kozłów" było to pierwsze mistrzostwo od równo 50 lat. NBA. Brooklyn Nets zagrają niebawem z Wizards Być może wypowiedź Irvinga podyktowana była jedynie ogólnym rozżaleniem po ligowej porażce. Wkrótce Nets będą jednak mieli sposobność, by wrócić na zwycięską drogę - podopieczni Steve'a Nasha 20 stycznia o godz 01.00 (według czasu polskiego) zmierzą się z Washington Wizards. Jako, że spotkanie odbywa się w stolicy Stanów Zjednoczonych, Irving będzie mógł w tym meczu zagrać.Paweł Czechowski