Najlepszym zawodnikiem w zwycięskiej drużynie był Jamal Mashburn, który zdobył 21 punktów. W poprzednim sezonie Mashburn grał właśnie w Miami i na każdy mecz z Heat był szczególnie umotywowany. - Jestem zadowolony. Nie mam zamiaru tu siedzieć, nic nie robić i mówić, że nie chciałem im zrobić krzywdy w całej serii. Otóż chciałem zmieść ich z parkietu i coś im udowodnić. Myślę, że coś im udowodniłem - powiedział po spotkaniu Mashburn. Tyle samo punktów co Jamal zdobył dla Hornets Baron Davis, który w po meczu komplementował głównie Mashburna. - Jego obrona, zaangażowanie i po prostu wszystko, była w tych trzech spotkaniach na zupełnie innym poziomie. On naprawdę chciał ich pokonać, a ta jego pasja, przeszła również na nas - powiedział Davis. Po raz czwarty, podczas sześcioletniego pobytu Pata Riley w Miami, drużyna Heat odpadła z play off w pierwszej rundzie. - To nie była rywalizacja. Jesteśmy roztrenowani, źle biegamy i skaczemy - żalił się Riley. <A href="http://nba.interia.pl/playoff/2001p">Zobacz rywalizację w play off 2001</a> oraz posłuchaj korespondencji z USA Grzegorza Jasińskiego.