To jednak wspomniany rookie trafił "layupem" równo z końcową syreną, zapewniając zwycięstwo gospodarzom. Spotkanie oglądało 19 600 widzów, dzięki którym udało się zebrać 1,1 mln dla ofiar huraganu Katrina. Po celnym rzucie Braswella sędziowie oglądali powtórki, by zdecydować czy został oddany przed upływem czasu gry. Szkoleniowiec Spurs Gregg Popovich chciał jednak, by punkty zostały zaliczone. - To była zwycięska sytuacja dla każdego. Wspaniały dar dla ludzi, którzy ucierpieli z powodu huraganu - powiedział trener. W Spurs, którzy w nadchodzącym sezonie bronić będą mistrzowskiego tytułu, zadebiutował Michael Finley (6 pkt, 3/4 z gry, 3 asysty). Zawodnik ten wybrał ofertę klubu z San Antonio, mimo iż w przerwie letniej kusili go także Heat oraz Detroit Pistons. W innym poniedziałkowym spotkaniu Washington Wizards ulegli na własnym parkiecie Cleveland Cavaliers, dla których po 16 punktów zdobyli LeBron James i Drew Gooden. Sezon regularny w NBA rozpocznie się 1 listopada.