Wall był numerem 1 w drafcie w 2010 roku. Pięć razy grał w Meczu Gwiazd. W tym sezonie, w całej NBA, tylko Stephen Curry zarobi więcej od niego (48 mln dol.). W ostatnich trzech latach Wall zagrał jednak zaledwie 40 meczów z powodu kontuzji. W NBC Sports opowiedział swoją poruszającą historię, która zaprowadziła go "na skraj ciemności". Wielkie pieniądze i wielkie dramaty koszykarza NBA 123,7 mln dolarów - tyle zarobił Wall od sezonu 2019-2020. Na niewiele się przydał jednak swoim drużynom, szczególnie Houston Rockets po tym jak roztrzaskał na strzępy ścięgno Achillesa. Do kłopotów zawodowych dołączyły prywatne. Jego 58-letnia matka zmarła na raka, a rok później babcia, która była mu bardzo bliska. - Wszystko wydarzyło się w czasach pandemii. Nie umiałem sobie z tym poradzić - mówi Wall. - Chodziłem na chemioterapię z matką, patrząc jak umiera. Kładłem się na łóżku obok niej i tak trwałem. Przez trzy dni nie miałem nawet siły zmienić ubrania. Terapia była ratunkiem dla Walla - Dotarłem do najciemniejszego zakamarka mojego życia. Myślałem o samobójstwie - dodał. - Zrozumiałem, że sam sobie z tym nie dam rady. Zgłosiłem się na terapię. Ludzie myślą, że powinni sami rozwiązywać swoje problemy, ale czasem jest to poza zasięgiem ich możliwości. Wtedy warto wołać o pomoc. Jest dziś zawodnikiem Clippers, którzy płacą mu 6,3 mln dol za sezon. Pozostałe 40,8 mln otrzymał od Rockets, którzy w czerwcu rozwiązali z nim kontrakt. Teraz ma nadzieję wrócić do gry. - Jeśli z tego wyjdę, to już chyba poradzę sobie w życiu ze wszystkim - mówił w NBC Sports. ZOBACZ TEŻ: Ogromne odszkodowanie dla wdowy po Bryancie LeBron James ustalił warunki przedłużenia kontraktu Wielka gwiazda NBA idzie na konfrontację z klubem. Stawia ultimatum, odrzuca fortunę