"Zasięgnąłem wiedzy i przekonałem się, że to najlepsze nie tylko dla mnie, ale i dla mojej rodziny oraz przyjaciół. Stąd moja decyzja, żeby się zaszczepić" - przyznał 36-letni zagra Los Angeles Lakers. Nie chciał jednak komentować oporu innych ludzi, w tym zawodników NBA, przed przyjęciem szczepionki. "Nie będę mówił innym ludziom, co mają robić, ani ich oceniał. Mówię tylko za siebie" - dodał. Pod koniec ostatniego sezonu reprezentant Niemiec Dennis Schroeder powiedział dziennikarzom, że w zespole Lakers tylko on i James nie zostali jeszcze zaszczepieni, a jeden z największych gwiazdorów ligi mówił, że jest "sceptyczny wobec szczepionki". 28-letni Schroeder przeniósł się latem do Boston Celtics, ale nie wiadomo, czy zdecydował się na szczepienie przeciw COVID-19. Trzy tygodnie przed rozpoczęciem sezonu 2021/22 ligi NBA w USA nie milknie dyskusji na temat obowiązku szczepień. Dotyczy on sędziów, działaczy i trenerów, ale nie zawodników, który związek zawodowy był przeciwny narzuceniu takiej konieczności. Według władz ligi, 90 procent graczy przyjęło jednak szczepionkę. pp/