James jest trzecim koszykarzem NBA, który ma na koncie tę okrągłą sumę. Jego poprzednicy - legendarny Michael Jordan i Kobe Bryant (zginął tragicznie w katastrofie helikoptera w styczniu 2020 r.) - wpisali się na listę miliarderów po zakończeniu karier zawodniczych. Z majowego zestawienia "Forbesa" dotyczącego zarobków sportowców rok do roku wynikało, że gwiazdor Los Angeles Lakers, czterokrotny mistrz NBA, zajął drugą lokatę, tuż za najlepiej zarabiającym - piłkarzem Paris Saint-Germain Lionelem Messim. Przychód Argentyńczyka w ostatnich 12 miesięcach wyniósł 130 mln dol., a Jamesa - 121,2 mln dol. Koszykarz nie ukrywał w przeszłości, że zależy mu na rozwoju swojej marki i biznesu. "Chcę maksymalizować swoje inwestycje. Jeśli to osiągnę, jeśli będę sportowcem-miliarderem... Hip hip, hurra! To będzie ekscytujące dla mnie" - mówił w 2014 r. koszykarz, urodzony w Akron w stanie Ohio. Czytaj też: "Awans na Eurobasket to nasz cel" LeBron James i kosmiczne zarobki W 19-letniej karierze zarobił z kontraktów 385 mln dol, ale więcej - 500 mln - zyskał na różnorodnych inwestycjach, w tym w branży filmowej. O około 90 mln dol. wzbogacił się jako współwłaściciel Fenway Sports Group. Grupa jest właścicielem klubu piłkarskiego Liverpoolu, baseballowego Boston Red Sox, a niedawno osiągnęła porozumienie w sprawie zakupu drużyny hokejowej Pittsburgh Penguins. Okoł 80 mln dol. przyniosły mu zyski na rynku nieruchomości w Akron, zaś 30 mln dol. inwestycja w gastronomii (sieć restauracji Blaze Pizza). Zespół LA Lakers nie zdołał w tym sezonie awansować do play off, ale James przeszedł do historii NBA jako najstarszy zawodnik, który zdobywał średnio ponad 30 pkt w meczu (30,3). olga/ cegl/