Kibice San Antonio Spurs już dawno temu musieli przełknąć gorzką pigułkę i w zasadzie przyzwyczaić się do kolejnych porażek swoich ulubieńców - ubiegły sezon w wykonaniu "Ostróg" naprawdę nie zachwycał, ale kiepskie rezultaty przynajmniej pozwoliły zespołowi z Teksasu przejąć "jedynkę" draftu, czyli Victora Wembanyamę. Kampania 2023/2024 - wbrew oczekiwaniom fanów - nie przyniosła jednak wielkiej odmiany dla drużyny. Spurs dalej notują klęskę za klęską i po ostatnim spotkaniu z Minnesota Timberwolves, a więc liderami Konferencji Zachodniej, ich zła passa przegranych wynosi już 15 meczów. "Leśne Wilki" wygrały bowiem 102:94, a szczególnie udane były dla nich przede wszystkim dwie ostatnie kwarty. Co ciekawej w drugiej z czterech odsłon potyczki to Spurs zaprezentowali się lepiej i wygrali ją 10 punktami. Intrygująco robi się też, jeśli spojrzymy w statystyki. Dramat podczas meczu, kibic zasłabł na trybunach. Nie udało się go uratować NBA. Vassell liderem Spurs. Złe wieści w sprawie Jeremy'ego Sochana... Liderem wśród punktujących nie został bowiem żaden gracz Timberwolves, a Devin Vassell z SAS (22 pkt). Do tego drugi najskuteczniejszy gracz, Keldon Johnson, odnotował double-double (21 pkt, 10 zbiórek), zresztą podobnie jak wspominany wcześniej Wembanyama (12 pkt, 10 zb). Dla drużyny z Minnesoty najwięcej "oczek" zdobył Mike Conley (18), natomiast na uwagę zasługują też Rudy Gobert (16 pkt, 20 zb) i Karl-Anthony Towns (14 pkt, 10 zb). Niestety, niewiele dobrego można powiedzieć tym razem o występie reprezentanta Polski Jeremy'ego Sochana, który na placu gry spędził jedynie niespełna 22 minuty, zapisując przy swoim nazwisku sześć punktów, dwie zbióki i zero asyst. Stoi to w jaskrawym kontraście z jego poprzednimi występami, kiedy to m.in. pobił swój rekord kariery. Najistotniejsze jest jednak to, że Sochan, pierwszy raz w tym sezonie, rozpoczął potyczkę nie w pierwszej piątce, a na ławce rezerwowych. W wyjściowym składzie "Ostróg", prócz opisywanej już trójki Vassell - Johnson - Wembanyama znaleźli się jeszcze Zach Collins i Cedi Osman. Należy mieć nadzieję, że to tylko coś w rodzaju wyjątkowej sytuacji - i przy kolejnym starciu trener Gregg Popovich znowu wskaże Sochana w roli tzw. startera. Okazja ku temu nadarzy się już 9 grudnia o godz. 02.30 według czasu polskiego, kiedy to ekipa z Teksasu zmierzy się z Chicago Bulls. Koszykarskie reprezentacje kobiet i mężczyzn 3x3 zagrają o awans w Debreczynie NBA. Wyniki wszystkich czwartkowych meczów Cleveland Cavaliers - Orlando Magic 121:111 Detroit Pistons - Memphis Grizzlies 102:116 Washington Wizards - Philadelphia 76ers 126:131 Atlanta Hawks - Brooklyn Nets 113:114 Minnesota Tmberwolves - San Antonio Spurs 102:94 Toronto Raptors - Miami Heat 103:112 Chicago Bulls - Charlotte Hornets 111:100 Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 110:101 Dallas Mavericks - Utah Jazz 147:97 Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 110:106 Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 111:102