"Jest dobrze, nie skarżę się. Kocham tutejszych ludzi. Ale czasami chciałbyś mieć trochę prywatności. Kiedy idę na kolację z moją rodziną albo dziewczyną, potrzebuję przestrzeni. Czasami ludzie nie dają ci tej przestrzeni." - powiedział Rudy. "W Hiszpanii jest całkowicie inaczej. W moim mieście każdy mnie zna. I kiedy gdzieś idę, ludzie mówią cześć, ale szanują moją moją prywatność. A tutaj jest 'cześć, cześć, cześć'. Bardzo nie lubię tej części (popularności) tutaj." - dodał.