Chicago Bulls znaleźli w końcu sposób na San Antonio Spurs. Byli sześciokrotni mistrzowie NBA pokonali w piątek obrońców tytułu 106:99. Było to pierwsze zwycięstwo "Byków" w SBC Center od 1998 roku. 39 punktów Gilberta Arenasa i 20 Chucky'ego Atkinsa (w tym 12 w czwartej kwarcie) pozwoliły "Czarodziejom" na przerwanie pięciomeczowej serii porażek. Gospodarzom nie wystarczyły 33 "oczka" (osobisty rekord sezonu) i 11 zbiórek Rasheeda Wallace'a. Pistons przegrali po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach na własnym parkiecie. Aż siedem długich lat czekali Bulls, aby wygrać w San Antonio. Wreszcie ta sztuka im się udała, po dziewięciu porażkach z rzędu na parkiecie SBC Center. O zwycięstwie gości zadecydowała dobra postawa w końcówce, gdyż w ostatnich ośmiu minutach pozwolili "Ostrogom" na trafienie tylko czterech z 13 rzutów z gry. Carmelo Anthony i Denver Nuggets zatrzymali świetnie spisujących się w tym sezonie Los Angeles Clippers. Gwiazda "Bryłek" zdobyła 35 punktów (najwięcej w tym sezonie), a jego zespół wygrał 105:95 przerywając dobrą passę ekipy z Los Angeles, która do piątku nie przegrała od czterech spotkań. Bardzo dobrze spisuje się ostatnio drużyna Dallas Mavericks. Ekipa z Teksasu pokonała w piątek Miami Heat na wyjeździe 103:90, odnosząc siódme zwycięstwo z rzędu. To głównie zasługa Josha Howarda (25 punktów i 11 zbiórek) oraz Dirka Nowitzkiego (23 "oczka"). Zobacz WYNIKI i NAJLEPSZYCH STRZELCÓW w meczach z 25 listopada Tabele NBA