Polak zdobył 16 punktów i miał 12 zbiórek, a Wizards odnieśli 10. zwycięstwo w obecnym sezonie. Na początku trzeciej kwarty Wizards przegrywali już różnicą dziesięciu punktów, ale zaledwie nieco ponad siedem minut później, to oni prowadzili 87:77. Świetnie w tym okresie grali przede wszystkim John Wall i Bradley Beal. Pierwszy ostatecznie mecz zakończył z dorobkiem 25 punktów i 10 asyst, a Beal dołożył 20 pkt. "Szerszenie" do końca ambitnie walczyły, ale na odwrócenie losów meczu zabrakło im czasu. Najlepszy w ich szeregach był Nicolas Batum - 20 pkt. Francuz tego dnia obchodził 28. urodziny. Gortat natomiast na parkiecie przebywał 36 minut i uzyskał 13. w tym sezonie tzw. double-double. Złożyło się na nie 16 pkt i 12 zbiórek. Polski środkowy trafił osiem z 11 rzutów z gry. Na swoim koncie zapisał także dwie asysty, dwa przechwyty i blok. Miał również stratę i trzy faule. "Czarodzieje" z bilansem 10-14 zajmują 11. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają w piątek. We własnej hali zmierzą się z Detroit Pistons (14-13). Wyniki środowych meczów: Brooklyn Nets - Los Angeles Lakers 107:97 Dallas Mavericks - Detroit Pistons 85:95 Houston Rockets - Sacramento Kings 132:98 Memphis Grizzlies - Cleveland Cavaliers 93:85 Miami Heat - Indiana Pacers 95:89 Orlando Magic - Los Angeles Clippers 108:113 Philadelphia 76ers - Toronto Raptors 114:123 San Antonio Spurs - Boston Celtics 108:101 Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 109:89 Washington Wizards - Charlotte Hornets 109:106