Mecz był wyrównany, a Wizards 80:79 prowadzili jeszcze na 4.37 min przed jego zakończeniem. W samej tylko ostatniej kwarcie sześć razy na tablicy wyników widniał remis. Poza finałowymi sekundami żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż cztery punkty. Wśród gości na wyróżnienie zasługuje Bradley Beal, który zdobył 27 punktów. W szeregach zwycięzców najskuteczniejszy był Gordon Hayward. Na swoim koncie zapisał 19 pkt, a 10 z nich uzyskał w czwartej części gry. Gortat w trakcie 27 minut trafił dwa z czterech rzutów z gry. Jego dorobek uzupełnia 11 zbiórek (w tym pięć pod atakowanym koszem), trzy asysty i przechwyt. Miał także jedną stratę i popełnił jeden faul. Marzec nie był dobrym miesiącem w wykonaniu Polaka, choć minionej nocy nie można mu odmówić waleczności. Z 18 rozegranych spotkań tylko w czterech udało mu się osiągnąć barierę 10 punktów. 33-letni łodzianin znacznie mniej czasu gra i tym samym oddaje mniej rzutów. W lutym średnio na parkiecie przebywał blisko 33 minuty, a w marcu są to nieco ponad 23 min. Średnia punktowa spadła natomiast z 13 pkt na mecz w lutym do 7,5 w marcu. "Czarodzieje" z bilansem 46 zwycięstw i 30 porażek zajmują czwarte miejsce tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają w niedzielę, na wyjeździe z najlepszą obecnie drużyną - Golden State Warriors (61-14). Wyniki piątkowych meczów NBA: Boston Celtics - Orlando Magic 117:116 Charlotte Hornets - Denver Nuggets 122:114 Cleveland Cavaliers - Philadelphia 76ers 122:105 Golden State Warriors - Houston Rockets 107:98 Memphis Grizzlies - Dallas Mavericks 99:90 Miami Heat - New York Knicks 94:98 Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 108:105 (po dogrywce) New Orleans Pelicans - Sacramento Kings 117:89 Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 95:100 Toronto Raptors - Indiana Pacers 111:100 Utah Jazz - Washington Wizards 95:88