Pod koniec jego występów w NBA wykryto u niego arytmię serca. Udało się ją opanować przy pomocy środków farmakologicznych, ale w ostatnim czasie 41-letni Coleman trafił do szpitala i pilnie potrzebuje operacji. Karierę zakończył po sezonie 2004/05. Średnio zdobywał w meczu 16,9 punktu, 9,3 zbiórki i 2,5 asysty. W 1990 roku został wybrany z pierwszym numerem w drafcie, a rok później odebrał nagrodę dla najlepszego debiutanta. Raz zagrał w meczu gwiazd (1994). W 1994 roku pomógł drużynie USA wywalczyć złoty medal mistrzostw świata. Zdaniem koszykarskich ekspertów mógł być jednym z najlepszych silnych skrzydłowych w historii ligi. Nie spełnił jednak, między innymi z powodu choroby, pokładanych w nim nadziei.