"Ostrogi" wypracowały dużą przewagę w trzeciej kwarcie, pod koniec której prowadziły 91:68. Gospodarze w ostatniej części spotkania zdołali zmniejszyć straty, ale nie byli w stanie zagrozić rywalom. Tym samym ekipa gości przerwała po trzech meczach serię zwycięstw Clippers we własnej hali. Kluczowymi postaciami w zespole z San Antonio, który wygrał piąty z siedmiu ostatnich pojedynków, byli LaMarcus Aldridge i DeMar DeRozan. Pierwszy rzucił 38 pkt, a drugi 25 i dołożył do tego 13 zbiórek i sześć asyst. Cały wyjściowy skład tej drużyny zanotował tego dnia dwucyfrową zdobycz. W ekipie z "Miasta Aniołów", która dzień wcześniej pokonała lokalnego rywala - Lakers - 118:107, po 21 pkt zapisali na koncie Danilo Gallinari i rezerwowy Montrezl Harrell. Gortat oddał dwa rzuty, z czego jeden był celny. Dodatkowo popełnił dwa faule. W sobotę czterech zawodników zdobyło co najmniej 40 punktów. Najwięcej - 47 - trafił Kemba Walker, ale nie wystarczyło to jego drużynie do odniesienia zwycięstwa. Koszykarze Charlotte Hornets przegrali na wyjeździe z Washington Wizards 126:130. Walker 24 "oczka" rzucił w czwartej kwarcie, ale mimo jego wysiłków goście musieli uznać wyższość przeciwników. "Czarodziejom" pomogła zespołowa gra - siedmiu graczy zanotowało dwucyfrową zdobycz. Humory zwycięzcom zepsuła jednak wiadomość, że Johna Walla czeka operacja lewej pięty, co dla niego oznacza zakończenie sezonu. O jeden punkt mniej niż Walker uzyskał tego dnia Jamal Murray, a jego Denver Nuggets pokonali na wyjeździe Phoenix Suns 122:118. Murray po raz pierwszy w karierze trafił dziewięć "trójek" w spotkaniu. Dzień wcześniej w meczu ze Spurs trafił 31 "oczek". Nuggets to liderzy na Zachodzie, a "Słońca" to ostatnia drużyna tej konferencji. James Harden rzucił w sobotę 41 pkt, zostając pierwszym graczem w NBA od czasów Oscara Robertsona, który miał co najmniej 35 pkt i pięć asyst w siedmiu kolejnych meczach. Jego Houston Rockets wygrali w Nowym Orleanie z miejscowymi Pelicans 108:104. Słynny brodacz w trzecim z rzędu spotkaniu zdobył minimum 40 pkt. Wśród "Pelikanów" zmęczony wydawał się Anthony Davis, który w piątek trafił 48 pkt, a dzień później zatrzymał się na 22. 40 "oczek" zanotował w sobotę Damian Lillard, ale ekipa Portland Trail Blazers przegrała u siebie z Golden State Warriors 105:115. Goście wypracowali bezpieczną przewagę w pierwszych trzech kwartach i w ostatniej kontrolowali przebieg wydarzeń. Klay Thompson zdobył w ich szeregach 32 pkt, a Stephen Curry i Kevin Durant dołożyli po 25. Obrońcy tytułu zrewanżowali się rywalom za czwartkową porażkę na własnym terenie, gdy ulegli po dogrywce 109:110. Wyniki sobotnich meczów NBA: Milwaukee Bucks - Brooklyn Nets 129:115 Washington Wizards - Charlotte Hornets 130:126 New Orleans Pelicans - Houston Rockets 104:108 Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers 111:108 Memphis Grizzlies - Boston Celtics 103:112 Utah Jazz - New York Knicks 129:97 Phoenix Suns - Denver Nuggets 118:122 Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 105:115 Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 111:122