Ben Gordon to urodzony w Wielkiej Brytanii koszykarz, który całą swoją karierę spędził w Stanach Zjednoczonych - swego czasu zresztą udało mu się dostać do najlepszej ligi świata, czyli NBA, w której reprezentował barwy takich drużyn jak Chicago Bulls, Detroit Pistons, Charlotte Bobcats i Orlando Magic. Karierę zakończył w 2017 roku w satelickim zespole Dallas Mavericks, Texas Legends. Wtedy zaczęły się też jego kłopoty. Swego czasu w wywiadzie dla "The Players Tribune" wyznał, że zmagał się wówczas z depresją, miewał też myśli samobójcze. Był też kilkukrotnie aresztowany - m.in. za domniemany napad i rozbój oraz za jazdę samochodem ze sfałszowaną tablicą rejestracyjną. Teraz, po latach, znów jest o nim głośno w mocno negatywnym kontekście. Ben Gordon zatrzymany w Los Angeles. Zaatakował własnego syna? Jak informuje "New York Post", w poniedziałkowy wieczór Gordon został zatrzymany przez funkcjonariuszy na lotnisku La Guardia w Los Angeles po tym, jak miał uderzyć swojego 10-letniego syna - choć dziennik nie wdaje się w szczegóły, to ten atak był na tyle poważny, że dziecko musiało udać się do szpitala na badania. Chłopiec trafił pod opiekę swojej cioci. Jak dodano, przy aresztowaniu dwóch policjantów odniosło drobne obrażenia, natomiast nie określono, co było tego przyczyną. Skuty kajdankami były sportowiec został odprowadzony na pobliski posterunek i czeka na postawienie przeciwko niemu zarzutów. Jeśli relacja NYP się potwierdzi, to z całą pewnością takie zachowanie nie ujdzie mu płazem. Ben Gordon do NBA trafił jako "trójka" draftu Ben Gordon swego czasu postrzegany był jako wielki koszykarski talent - dość powiedzieć, że do Chicago Bulls trafił po drafcie 2004, w którym został wybrany z bardzo wysokim, trzecim numerem w pierwszej rundzie. Wyżej od niego uplasowali się jedynie Dwight Howard i Emeka Okafor. Zawodnik, występujący na pozycji rzucającego obrońcy, otrzymał po swoim debiutanckim sezonie nagrodę rezerwowego roku, zajął również drugie miejsce w głosowaniu na debiutanta roku, ulegając tylko wspominanemu już Okaforowi. Mistrzowskiego pierścienia nigdy nie zdobył, za to swego czasu triumfował w lidze NCAA z ekipą University of Connecticut. Zobacz także: Bójka na treningu mistrzów NBA, padł nokautujący cios. Jest nagranie