Bryant zdobył w tym spotkaniu 36 punktów w tym te najważniejsze na minutę i dwadzieścia sekund przed końcową syreną. Bardzo dobry mecz rozegrał w barwach Lakers także Lamar Odom, który był bliski zaliczenia triple-double. Odom zapisał na swoim koncie 15 punktów, 14 zbiórek i 7 asyst. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Dirk Nowitzki (25 pkt), ale w przeciwieństwie do Bryanta w ostatnich sekundach zadrżała mu ręka. Rzut za trzy punkty w wykonaniu Nowitzkiego na 11 sekund przed końcem okazał się niecelny. W drugim spotkaniu nie było już takich emocji. Koszykarze Miami Heat bez większych problemów wygrali z Minnesota Timberwolves 107:90. To siódme z rzędu zwycięstwo "Żaru", a największy wkład w wygraną miał Shaquille O'Neal. Center Miami zakończył spotkanie w AmericanAirlines Arena z dorobkiem 33 punktów oraz zebrał z tablic 13 piłek. O'Neal trafił 10 z 13 rzutów z gry oraz wykorzystał 13 z 18 rzutów wolnych. W zespole pokonanych najwięcej punktów rzucił Kevin Garnett (22 pkt), który popisał się także 19 zbiórkami. Zobacz wyniki oraz zdobywców punktów w meczach z 10 marca