To już dziewiąta wygrana "Kawalerzystów" w tegorocznym play-off. Zespół z Cleveland w pierwszej, jak i w drugiej rundzie zwyciężył po 4-0. W środę gości do triumfu poprowadzili LeBron James i Kevin Love, którzy w sumie zdobyli 70 punktów. James rzucił 38 "oczek", a do tego dołożył dziewięć zbiórek i siedem asyst. "Nie sądzę jednak, żebyśmy zagrali dzisiaj wielki mecz. Na pewno nie trafialiśmy tak jak powinnyśmy" - stwierdził gwiazdor Cavaliers. Love zdobywając 32 punkty ustanowił swój rekord w play-off, a ponadto miał 12 zbiórek. "Kawalerzyści" przystąpili do finałowej rywalizacji na Wschodzie po 10-dniowej przerwie, natomiast Celtics jeszcze w poniedziałek kończyli drugą rundę, ostatecznie wygrywając z Washington Wizards, w których barwach gra Marcin Gortat, 4-3. Goście od początku jednak narzucili własne warunki. W pierwszej połowie prowadzili już 26 punktami, a ich przewaga w trzeciej kwarcie wzrosła nawet do 28. Potem "Celtom" udało się tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Avery Bradley i Jae Crowder zdobyli dla gospodarzy po 21 punktów, a Isaiah Thomas 17 punktów i zaliczył 10 asyst. To było 12. z rzędu zwycięstwo Cavaliers w play-off (licząc z poprzednim sezonem) i zespół jest tylko jedną wygraną od wyrównania rekordu NBA należącego do Los Angeles Lakers (1988/89). Mecz numer dwa w piątek, również w Bostonie. Konferencja Wschodnia: Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 104:117 (19:30, 20:31, 36:31, 29:25) (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw: 1-0 dla Cavaliers)