"Nie mam jednak zamiaru się tym zamartwiać. Na tym wieczorze moja kariera się nie kończy, a do NBA mogę się dostać inną drogą" - mówił koszykarz. "Nie ma co ukrywać, jesteśmy rozczarowani, bo wydawało się, że z kilkoma klubami sprawa była już dograna" - dodaje agent Białka, Arkadiusz Brodziński. "Los Angeles Lakers, Detroit Pistons, San Antonio Spurs i Los Angeles Clippers były niema zdecydowane wybrać Zbyszka. Chciałbym jednak podkreślić, że nikt tu nie ma do nikogo pretensji. Jesteśmy bardzo zadowoleni z usług agenta Dwighta Manleya i zamierzamy dalej z nim współpracować. Wkrótce razem zdecydujemy, czy Zbyszek skorzysta z jednej z ofert klubów europejskich, czy też dalej starać się będzie dostać do NBA" - stwierdził.