Polska nie może niestety poszczycić się przesadnie długą listą koszykarzy, którzy grali w przeszłości w NBA - było ich zaledwie trzech: Cezary Trybański, Maciej Lampe i Marcin Gortat. Z tego tria to Gortat zrobił zdecydowanie największą karierę za oceanem, jednak swój ostatni mecz w amerykańsko-kanadyjskich rozgrywkach zaliczył w lutym 2019 roku - jak więc łatwo wyliczyć od nieco ponad trzech lat w najlepszej koszykarskiej lidze świata nie obejrzeliśmy ani jednego "Biało-Czerwonego". To może się niebawem zmienić, bo do draftu postanowił zgłosić się Jeremy Sochan, 18-letni talent, który ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski - pierwszy raz w kadrze zagrał już w lutym 2021 r. w meczu eliminacji ME z Rumunią. Jeremy Sochan. Chłopak, który zdążył już zabłysnąć Zawodnik przyszedł na świat w USA i ma korzenie amerykańsko-polskie. Zarówno jego ojciec, Ryan Williams, jak i matka, Aneta Sochan, grali w koszykówkę - rodzicielka small forwarda ma na swoim koncie m.in. występy w Polonii Warszawa. Jeremy sporą część życia spędził w Anglii, ostatnio grywał w Niemczech, aż w końcu wrócił do Stanów Zjednoczonych, by dołączyć do uniwersyteckiej drużyny Baylor Bears, grającej w lidze NCAA Tam odnalazł się doskonale - uzyskał tytuł najlepszego debiutanta oraz najlepszego rezerwowego konferencji Big 12. Choć jego "Niedźwiedzie" dosyć szybko pożegnały się z ważnym turniejem March Madness, to bez wątpienia Sochan mógł być z siebie dumny. No i myśleć o kolejnym kroku. Gracz na dziewięć dni przed zakończeniem rejestracji postanowił zgłosić się do draftu NBA. Podał również już nazwiska agentów, z którymi zwiąże się umową - będą to Jim Tanner i Deirunas Visockas z Tandem Sports. Jeremy Sochan: Zawsze wiedziałem, że będę w NBA "Ten sezon pełen był wzlotów i upadków" - powiedział w rozmowie z ESPN. "Mieliśmy pecha z kontuzjami, ale była to dla mnie świetna okazja do rozwoju i pokazania NBA mojej wytrzymałości i wszechstronności na obu krańcach parkietu. Wszedłem w tę kampanię z zamiarem poprawienia swoich umiejętności i wsparcia drużyny w zwycięstwach" - podsumował Sochan komentując ostatnich kilka miesięcy. "Zawsze wiedziałem, że będę w NBA, nieważne, czy zajmie mi to rok czy cztery lata" - mówi koszykarz, pełen nadziei i wiary w kolejne sukcesy. Zdaniem wielu ekspertów niski skrzydłowy może liczyć nie tylko na pick w pierwszej rundzie draftu, ale i całkiem wysoki numer - nawet w najlepszej dziesiątce. Tegoroczny draft NBA odbędzie się 23 czerwca w Nowym Jorku. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za naszego reprezentanta, który ma szansę napisać nowy rozdział w historii polskiej koszykówki. Zobacz także: Przedziwne sceny w NBA. Kobieta próbowała przykleić się do parkietu