Zdecydowanie najlepsza w wykonaniu "Jeziorowców" była ostatnia kwarta. Najskuteczniejszy wśród gospodarzy rezerwowy Lamar Odom uzyskał w niej dziewięć punktów, zaś łącznie 20 oraz 12 zbiórek. Wyróżnił się również Pau Gasol - 15 pkt i 14 zbiórek. Poniżej oczekiwań spisał się Kobe Bryant, który trafił tylko trzy z 17 rzutów z gry. Stuprocentową skuteczność miał z wolnych, trafiając wszystkie osiem prób, a spotkanie zakończył z dorobkiem 14 pkt i 12 asyst. Wśród pokonanych najlepszy był Carmelo Anthony - 21 pkt. Do końca jednak nie grał, bowiem zanotował sześć fauli. Marcin Gortat zdobył dziewięć punktów dla Orlando Magic w wygranych 96:80 derbach Florydy z Miami Heat. Ponadto polski zawodnik miał siedem zbiórek i trzy bloki. Gortat przebywał na boisku przez 23 minuty, zastępując słabiej spisującego się środkowego Orlando Dwighta Howarda - miał siedem punktów i pięć zbiórek. Najlepiej w drużynie gospodarzy zagrał Rashard Lewis - 22 pkt. W zespole z Miami zawiódł Dwyane Wade, który w ostatnich 20 minutach nie zdobył ani jednego punktu. Były to trzecie derby Florydy w tym sezonie, a pierwsze zakończone zwycięstwem Orlando. 41 punktów i 12 zbiórek Amare'a Stoudemire'a nie pomogły Phoenix Suns w odniesieniu wygranej w wyjazdowej potyczce z San Antonio Spurs (110:113). "Ostrogi" przerwały serię pięciu triumfów "Słońc", a największy udział w tym mieli Tim Duncan i Manu Ginobili - po 21 pkt oraz Richard Jefferson - 20. Niedziela na parkietach NBA San Antonio Spurs - Phoenix Suns 113:110 Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 95:89 Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 106:102 (po dogr.) New Jersey Nets - Washington Wizards 85:89 Oklahoma City Thunder - Toronto Raptors 119:99 Orlando Magic - Miami Heat 96:80 Sacramento Kings - Los Angeles Clippers 97:92 Dallas Mavericks - New Orleans Hornets 108:100