W środę Perkinsowi odgwizdano dwa przewinienia techniczne. Najpierw wdał się w przepychankę z Marcinem Gortatem (Polak też został upomniany), a następnie ukarano go za dyskusję z arbitrami. Był to jednocześnie jego siódmy faul techniczny w fazie play off, a to zgodnie z przepisami NBA oznaczało, że będzie musiał pauzować w kolejnym spotkaniu. Po analizie zapisu wideo władze ligi uznały, że zachowanie gracza nie kwalifikowało się na tak surową karę. Mimo tego za każdy kolejny faul techniczny zostanie on zawieszony. Szósty mecz odbędzie się w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu w Bostonie. Magic przegrywają w finałowej rywalizacji do czterech zwycięstw 2-3, ale wygrali dwa ostatnie spotkania i nie tracą wiary w bezprecedensowy sukces. Nigdy w historii ligi do kolejnej rundy nie awansował bowiem zespół, który uległ rywalom w pierwszych trzech starciach.