Zwycięstwo "Słońca" zawdzięczają doskonałej postawie rezerwowych, którzy zdobyli aż 54 punkty (ich odpowiednicy w drużynie rywali zaledwie 20). To właśnie zmiennicy w czwartej kwarcie wyprowadzili swój zespół na trzynastopunktowe prowadzenie, którego "Jeziorowcy" nie zdołali już zniwelować. Ostatecznie gospodarze wygrali 115:106. "Zawsze wierzymy w naszych rezerwowych. Dziś pokazali na co ich stać" - podsumował trener Suns Alvin Gentry. W zespole Lakers tradycyjnie świetnie spisał się Kobe Bryant. Zdobył 38 punktów i miał 10 asyst. Przy okazji w klasyfikacji wszechczasów najskuteczniejszych graczy fazy play off awansował na czwarte miejsce wyprzedzając Karla Malone'a. Piąte spotkanie w czwartek w Los Angeles. W środę natomiast piąty mecz finału Konferencji Wschodniej. Orlando Magic Marcina Gortata zmierzy się na własnym parkiecie z Boston Celtics. Stan rywalizacji: 3-1 dla "Celtów". Wtorek na parkietach NBA Finał Konferencji Zachodniej Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 115:106 Stan rywalizacji (do 4 zwycięstw): 2-2.