Środkowy z Torunia rozpoczął mecz w pierwszej piątce. Przebywał na parkiecie 29 minut, trafił cztery z sześciu rzutów za dwa punkty oraz dziewięć z 12 wolnych, zebrał sześć piłek w obronie, miał także blok, dwie straty i dwa faule. - Przem był prawdziwą ostoją drużyny. Jeśli mógł tak zagrać przeciwko podkoszowym Memphis, to tak samo może przeciwstawić się każdemu - komplementował reprezentanta Polski trener Gonzagi Mike Few. 15 pkt dla Bulldogs uzyskał Kyle Wiltjer, a drugie double-double z rzędu zanotował wchodzący z ławki Domantas Sabonis, syn słynnego litewskiego środkowego Arvydasa - 13 i 11 zb. Mecz w hali McCarthey Athletic Center w Spokane obejrzało 6000 widzów. Koszykarze Gonzagi, klasyfikowani obecnie na trzecim miejscu w rankingu drużyn NCAA, mają bilans 22 wygranych przy zaledwie jednej porażce. To ich najlepszy start w historii. Odnieśli już 38 kolejnych zwycięstw na własnym parkiecie, co jest najdłuższą serią w lidze. Nie przegrali u siebie od 8 grudnia 2012 roku (74:85 z Illinois). Notują obecnie najwyższą w NCAA skuteczność rzutów z gry - 52,8 procent. Taką samą w przekroju całych rozgrywek miała tylko drużyna UCLA Bruins w sezonie 1995/96, co jest rekordem ligi akademickiej.