Pierwszy przejazd slalomu giganta był szalenie trudny. Niektóre zawodniczki aż kręciły głowami, kiedy widziały na dole duże starty, z jakimi wjeżdżały na metę. To samo dotyczyło Maryny Gąsienicy-Daniel. Niby nasza alpejka nie popełniała większych błędów na trasie, ale jednak na mecie zameldowała się z gigantyczną, bo ponad czterosekundową stratą do prowadzącej Włoszki Federiki Brignone. Sensacyjna mistrzyni świata. Barwna postać, niedawno skończyła się jej dyskwalifikacja. Katastrofa faworytek Szalony przejazd Maryny Gąsienicy-Daniel. Gigantyczny awans Ostatecznie Polka, która boryka się z problemami z piszczelami, była sklasyfikowana dopiero na 24. pozycji. Osiem lokat niżej plasowała się Magdalena Łuczak. Liderką była Brignone, która o 0,67 sek. wyprzedzała Nowozelandkę Alice Robinson i o 1,24 sek. Amerykankę Paulę Moltzan. Gąsienica-Daniel traciła 4,40 sek., a Łuczak aż 5,36 sek. Pierwszy przejazd został przerwany na kilkanaście minut po tym, jak bardzo poważny wypadek miała Greczynka Maria-Eleni Tsivolou, którą z trasy musiał zabrać helikopter. Drugi przejazd, w którym już na samym początku była pułapka, na której wyłożyło się wiele narciarek, Gąsienica-Daniel pojechała bardzo dobrze. Polka pokazała w nim, że jednak wciąż jest czołową gigancistką świata. 30-latka zaimponowała zwłaszcza w ostatnim sektorze trasy tuż przed metą. Zakopianka zanotowała czwarty czas drugiego przejazdu (!), który pozwolił jej awansować o wiele lokat. Ostatecznie Gąsienica-Daniel zajęła 15. miejsce. To jej trzeci wynik w karierze w historii startów w mistrzostwach świata. Wyżej była tylko cztery lata temu, kiedy była szósta i dwa lata temu, gdy była dziesiąta. Tym bardziej szkoda pierwszego przejazdu, w którym nasza najlepsza alpejka ostatnich lat tak wiele straciła. Polka na mecie miała stratę 4,68 sek. Mistrzynią świata została Brignone, która o 0,90 sek. wyprzedziła Robinson. Ta wywalczyła pierwszy medal w historii dla Nowej Zelandii. Po brąz sięgnęła Molzan, która do triumfatorki straciła 2,62 sek. Łuczak została sklasyfikowana na 27. pozycji. Dla Brignone to drugi medal w tych MŚ. Wcześniej była srebrna w supergigancie. Ostatnią i jedyną do tej pory włoską mistrzynią świata w tej konkurencji była Deborah Compagnoni w 1997 roku. Wyniki slalomu giganta kobiet: 1. Federica Brignone (Włochy) - 2.22,71 sek.2. Alice Robinson (Nowa Zelandia) - 2.23,613. Paula Molzan (USA) - 2.25,33...15. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) - 2.27,3927. Magdalena Łuczak (Polska) - 2.31,04