Kilde triumfował w amerykańskim kurorcie także przed rokiem. Jego sobotni start był zagrożony, ponieważ 30-letni narciarz zmagał się ostatnio z przeziębieniem. Miał w tych zawodach trochę szczęścia, bo panowały zmienne warunki wietrzne, ale akurat jemu podmuchy nie przeszkodziły. To 15. w karierze zwycięstwo w PŚ Kildego, który w ubiegłym sezonie triumfował w końcowych klasyfikacjach zjazdu oraz supergiganta. Drugie miejsce - ze stratą zaledwie 0,06 s do Norwega - zajął broniący "Kryształowej Kuli" Szwajcar Marco Odermatt, który utrzymał pozycję lidera klasyfikacji generalnej cyklu. Trzeci był Kanadyjczyk James Crawford - 0,79 s straty do zwycięzcy. Crawford stanął na podium zawodów PŚ po raz drugi, a w zjeździe dotychczas nigdy nie był sklasyfikowany wyżej niż na szóstym miejscu. Walkę o trzecie miejsce wygrał z Austriakiem Matthiasem Mayerem o 0,01 s. PŚ w narciarstwie alpejskim. Inni nie radzili sobie z wiatrem w Beaver Creek Z wiatrem nie poradził sobie drugi w Lake Louise Austriak Daniel Hemetsberger, sklasyfikowany na 11. pozycji. "Wiało znacznie bardziej, niż się spodziewałem. Próbowałem wszystkiego, ale nic nie pomagało" - skomentował. W Beaver Creek narciarze mieli rywalizować w zjeździe także w piątek, ale te zawody odwołano z powodu zbyt silnego wiatru i opadów śniegu. Na niedzielę planowany jest supergigant. Wyniki: 1. Alexander Aamodt Kilde (Norwegia) 1.42,09 2. Marco Odermatt (Szwajcaria) 1.42,15 3. James Crawford (Kanada) 1.42,88 4. Matthias Mayer (Austria) 1.42,89 5. Vincent Kriechmayr (Austria) 1.43,03 6. Romed Baumann (Niemcy) 1.43,08 Klasyfikacja zjazdu: 1. Alexander Aamodt Kilde (Norwegia) 200 pkt 2. Marco Odermatt (Szwajcaria) 140 3. Daniel Hemetsberger (Austria) 104