- Jest oczywiste, że gospodarka bułgarska przechodzi w ręce "słupów" - oświadczył przedstawiciel opozycji Krum Żarkow, domagając się kompletu informacji na temat firmy Ulen, która posiada prawa do Banska. W tym położonym u stóp pasma górskiego Piryn miasteczku odbywały się w przeszłości zawody alpejskiego Pucharu Świata. Były minister środowiska Ulian Popow zapytał, czy Girardelli ogłoszoną deklaracją nie próbuje poprawić wizerunku firmy Ulen, która zasłynęła z kontrowersyjnych projektów rozszerzania tras narciarskich kosztem objętego ochroną parku narodowego. We wtorek w programie telewizyjnym Girardelli oświadczył, że dwa lata temu przejął firmę Ulen. Bansko to największa stacja narciarska na Bałkanach, jedna z najtańszych w Europie. Po wypowiedzi Girardellego dziennikarze portalu śledczego Bivol.bg sprawdzili dokumenty. Okazało się, że nazwisko słynnego alpejczyka nie znajduje się w rejestrach handlowych, a Ulen należy obywatelki Cypru Augusty Papadopoulou, która w marcu 2017 roku kupiła firmę od innego Cypryjczyka Georgiosa Georgiou. - Gdyby Girardelli został w 2016 roku właścicielem firmy, ogłosiłby to, aby przyciągnąć turystów - zauważył ekolog Lubomir Kostadinow. - Czy Girardelli kupił Ulen, czy też Ulen kupił Girardellego? - zapytał z kolei były deputowany Grozdan Karadżow. 55-letni Girardelli, z pochodzenia Austriak, podczas kariery sportowej reprezentował Luksemburg. Był czterokrotnym mistrzem świata, dwukrotnym srebrnym medalistą olimpijskim i pięciokrotnym zwycięzcą klasyfikacji generalnej alpejskiego Pucharu Świata (1985, 1986, 1989, 1991, 1993). Od 2004 roku pełnił rolę konsultanta przy Bułgarskiej Federacji Narciarskiej.